Instastories mają o wiele więcej niż jedną zaletę. Po pierwsze – zdecydowana większość dużych twórców się nimi posługuje i to dzięki tym stories nie da się o nich zapomnieć (bo najczęściej wrzucają nowy content i kulisy swojego codziennego życia co najmniej kilka razy dziennie). To świetne narzędzie, żeby budować społeczność i dostarczać jej bieżących treści, pokazując przy tym behind the scenes z każdego dnia. Mniej dopracowane zdjęcia, ujęcia np. z telefonu (jeśli na feedzie lądują zawsze te z aparatu), polecenia, luźne myśli, żarty – wszystko to, co sprawi, że nasi czytelnicy będą mogli nas poznać i dowiedzieć się jaki charakter tak naprawdę w sobie skrywamy, no wiecie – jacy jesteśmy, co lubimy, jaki mamy styl bycia, poruszania się, mówienia. Czyli wszystko co jest trochę mniej formalne,a bardziej osobiste. Instastories są zazwyczaj bardziej autentyczne i jest nałożone na nie mniej filtrów niż na zdjęcia feedowe. Instastories nie muszą być bardzo przemyślane, możesz stworzyć je w każdej chwili – wystarczy, że wyjmiesz z kieszeni telefon i pokażesz kawałek swojego świata albo przemówisz ludzkim głosem. Z drugiej strony: nie przesadzajmy nigdy z ich ilością, chyba nikt nie lubi wysłuchiwać rozłożonego na 30 klatek monologu.
Większość twórców publikuje posty średnio 3-4 razy w tygodniu, w zależności od czasu i posiadania materiału. Instastories nagrywają codziennie, bo te krótkie videoformy nie wymagają organizacji sesji i zadbania o wiele technicznych szczegółów. Szczególnie teraz, gdy ludzie powoli przestają ufać influencerom i szukają autentycznych, organicznych treści, które nie są sponsorowane – instastories dają pole do popisu, pozwalają stworzyć naturalny i prawdziwy obraz.
Z bardziej biznesowego punktu widzenia, instastories też mają duży potencjał, dzięki funkcji swipe-up (dostępnej po osiągnięciu 10 000 obserwatorów). Swipe-up potrafią przełożyć się na realną sprzedaż, link może prowadzić bezpośrednio do strony produktu.
2 Narzędzie: statystyki
Służą do: sprawdzania co czytelnikom się podoba, a co nie; sprawdzania demografii naszych odbiorców, najlepszego czasu na publikację i śledzenie zaangażowania
Leave a Reply