Podobno istnieje wymiar godzin spędzonych przed ekranem, po upływie którego oczy stają się zupełnie obojętne na zmiany barw, nieczułe na wszelkie komunikaty i bodźce, a mózg powoli się hibernuje i odmawia współpracy, wysyłając jedynie alarm “udaj się do łóżka, udaj się do łóżka”. No więc wydaje mi się, że to już ten moment . To zupełnie nie w moim stylu, bo ja i minimalizm słowny = połączenie, w które prawdopodobnie nikt z moich znajomych by nie uwierzył (i wy pewnie też nie :D), ale nie przedłużajmy już tego – zostawiam was ze zdjęciami i wyłączam wszystkie monitory, które rozświetlają mój pokój. Zupełnie przypadkowo odnalazłam w czeluściach dysku edytorial, który stworzyliśmy jakiś czas temu, a oczywiście nigdy nie wrzuciłam go do portfolio – więc publikuję go tutaj, aby o nim nie zapomnieć 😉 Także łapcie mały przegląd streetowej mody męskiej, a ja zmykam zregenerować oczy. Dobranoc! (lub dobrego dnia, w zależności od tego o jakiej porze na to spoglądacie!)

Model: Dawid Andrzejewski

Za udostępnienie miejsca dziękujemy: Kawiarni Świetlica, Nocnemu Targowi Towarzyskiemu i Kawiarni “U przyjaciół”