Fashion, Fotografia, Sesje zdjęciowe - editorials, Stylizacje

Wspomnienie zimy. Plac Wolności, miliony lampek i świąteczny jarmark.

Za oknem blisko 30 stopni. Wszyscy ludzie, których minęłam dzisiaj na swojej drodze, podzielili się ze mną reprymendą dla pogody – co ona sobie myśli, że męczy nas tak intensywnym słońcem, dusznym powietrzem i niedoborem chmur? Kiwam ze zrozumieniem głową, bo wiem, że mamy to we krwi – i żaden, nawet najskuteczniejszy wampir (choć nie wierzę w ich istnienie) nie byłby w stanie wyssać z naszego społeczeństwa genu narzekania. Nawet Robert Pattison nie sprostałby zadaniu. Skoro wszyscy tak bardzo tęsknią za chłodem i zimnymi dniami, przepełnionymi szczękaniem zębami i dylematami czy założyć pod spodnie rajstopy, korzystając z pretekstu, wygrzebałam z czeluści dysku jedną z sesji, o których całkowicie zapomniałam, choć naprawdę ją lubię. Zimowy spacer po świątecznym Jarmarku na Placu Wolności z modelką Alicją. I wiecie, naprawdę uwielbiam zimowe sesje, ale mimo wszystko cieszę się, że lato w tym roku tak mocno nas przygrzało. Nawet gdyby to oznaczało, że przed nami zima stulecia, bo Ziemia podobno zawsze zachowuje swoją harmonię…

let’s escape (for a moment) to 

winter wonderland

 

. M o g ą   C i ę    t e ż    z a i n t e r e s o w a ć :

Leave a Reply